Może jednak magia działa mimo woli?

hmm..ostatnio trochę się porobiło..wiem, ze nie powinnam wierzyć w to bo to był amulet za 6 zł no ale coś jest w tym bo głowe dam sobie obciąć za to, że ten amulet jest przeklęty! Ten mój co niby symbolizował szczęśćie i kontakty z zaświatami tak na prawdę przyniósł mi tylko pecha...Jak go pierwszy raz założyłam tak mnie nagle zaczęło kłuć w okolicach serca, że normalnie nie wiem co! I właśnie od tego czasu to się zaczęło...
Gdy wróciłam do domu zrobiłam sobie herbate..może to banalne ale się oparzyłam ale mocno..myślałam, że to czysty przypadek mojej nieuwagi. Później jednak amulet, gdy tylko go miałam na sobie, zaczął jakby wyrwarzać coś co sprawiało, że miałam pecha! A na dodatek...okazało się,że ja odprawiłam takie zaklęcie na jakieś złe siły, ze to zaklęcie odbiło się i powróciło na mnie! Od tej chwili jakby byłam pod działaniem klątwy, którą sama na siebie rzuciłam. A klątwa i amulet zła to nie jest dobrze ... A oto przykłady, że przez to mam tego cholernego pecha:
~~miałam na sobie amulet, kiedy popełniłam największy błąd w życiu. Nakłamałam i przyznaje się do tego...nie zwalam nic na kawałek metalu ale miałam go wtedy na sobie! ( Devil, bardzo, bardzo Cię przepraszam..robie co moge ale i tak Ty nie chcesz mnie widzieć..pogodziłam już się z tym )
~~miałam na sobie amulet , kiedy dowiedziałam się, że osoba na której mi zależy ( teraz to mówię w czasie przeszłym ) mnie po prostu zdradza i oszukuje
~~miałam na sobie amulet kiedy mi się rozwalało normalnie życie!
A teraz najlepsze..jak tylko się przekonałam o tym amulecie to jak go ściągnęłam to nagle jakbym odżyła..nie mogę teraz naprawić błędów jakie naczyniłam gdy ,,byłam pod działaniem amuletu"
a teraz bardzo wszystkiego żałuję ..... ale nie potrafię tego naprawić chociaż bardzo bym chciała...teraz na razie muszę się trzymać w cieniu...
VIDMO

działa...? nie mozliwe...?

Witam!
Założłyam ten blog razem z moimi trzema kumpelami.Ostatnio zaczęłymy interesowac się magią , nasze 1 zaklęcie ku zdziwieniu zadzialalo na nas wszystkie...
Tylko trochę zmienilysmy to zaklęcie bo się bałysmy , zamiast robic to w nocy zrobilysmy to na korytarzu (bylo ciemno bo zamknęlysmy drzwi)zamiast robic to samemu bylysmy w trzy , zamiast wielkiego lustra wzięlysmy male (nie kieszonkowe)
Już mówię co to bylo za zaklęcie... to bylo na poznanie swojego wnętrza...:

Niezbędne akcesoria:

1 biała świeca
1 lustro

Postaw świecę za lustrem, tak aby jej światło rozświetlało twą twarz, lecz jednocześnie także też nie widzieć świecy w lustrze.
Zgaś wszystkie światła i usiądź twarzą do lustra.
Gdy już to wykonasz, spójrz w swe oczy i wypowiedz następujące zaklęcie:

"Wyrocznio księżycowego światła,
Pomóż mi spojrzeć w me wnętrze"

Wpatrz się w własne oczy i postaraj się nie mrugać.
Twe odbicie najpierw zaniknie a następnie ukaże się ponownie twe inne oblicze.
Spróbuj spojrzeć na twarz, ciało, ubranie i twe otoczenie które zobaczysz w lustrze.
Po dokonaniu tego możesz doznać uczucia które trudno będzie wyjaśnić, opisać i wyjaśnić.
Nie przejmuj się tym odczuciem (może byc zbliżone do szoku), albowiem zaniknie ono w przeciągu kilku minut.

Jeśli chcesz, to możesz powtarzać zaklęcie co jakis czas i znów ponownie spoglądać w swe obicie w lustrze na chwilę.

Pamiętaj o koncetracji i skupieniu się podczas dokonywania tego czaru

Czar naprawdę dziala , sama nie chcialam w to wierzyc ale kumpele mnie namowily i przekonalam się ze niektóre zaklęcia zamieszczone w necie dzialają naprawdę...
po wykonaniu tego mogą wystąpic dreszczę na nogach lub rękach, to przejdzie po 20 minutach

MARA...

Voo-Doo...?

Po naszej porzedniej przygodzie zachciało nam się zrobic cos jeszcze , wpadlysmy na pomysł, że zrobimy voo-doo , tylko był jeden problem potrzebowałymy włosy laski której szczerze nienawidziałysmy...okazało się ze nasz kumpel był chętny do zabawy w wyrywanie włosów xD wyrwał lasce chyba z kępe włosów i dał nam... W domu zaczęła się prawdziwa zabawa , ulepiłysmy z wosku wymieszanego z włosami laleczkę , na niej napisałysmy co chciałybysmy żeby jej się stało między innymi : *kłutnia z kumplem *na sprawdzenie czy to działa , by zadzwoniła do którejs z nas... *łupież i chyba jeszcze były wszy ale Voo - Doo zadziałało tlko w połowie ponieważ lalkę zrobiłymy z białej a nie zarnej swieczki ;/ Po godzinie dostałam cynk od 1 kumpeli ze nasza ofiara do niej zadzwoniła...Poyslałam , ze to tylko zbieg okoliznosci ale następnego dnia osłupiałam...dowiedziałam się , zę laska na której próbowałysmy voo doo pokłóciła się z kolesiem o którego nam chodziło...Łupież chyba nie zadziała bo to tylko dla zwały napisałysmy na lalce ale się jescze zobaczy... OTO FILMIK Z PODPALANIA LALECZKI VOO-DOO (TROCHĘNIEWYRAZNY BO ROBIONY KOMORKĄ) Gdyby ktos był zainteresowany moze napisac do mnie na Gy-Gy nr.12675382

MARA...

Duchy są wśród nas (?)

No więc po tej przygodzie z odkrywaniem siebie w przyszłym lub przeszłym życiu trochę się zmieniło...Wszystkie jakby otrzymałyśmy jakieś dary czy coś : nie można tego określić...Jedna z nas przewiduje przyszłość, druga ma prorocze sny, trzecia zwraca większą uwage na jakieś rzeczy...Trochę się zmieniło od tego czasu। My sobie w pełni zdajemy sprawę, że mamy jakieś moce. Z czasem można nas określić mianem ,, czarownic ". Ja się do tego przyzwyczaiłam, że jestem inna. Trochę trudno było ale teraz mam satysfakcje , że moge coś komuś zrobić, jeśli on mi coś zrobi. Trzymać się na baczności ludzie, bo jesteśmy groźne! hehe...czarownice jesteśmy najlepsze pod słońcem :)
WIDMO...

۞...MedalionY...۞

Hmm ostatnio poszłam z "WIDMEM" na rynek na jarmark...szukałyśmy medalionów np. pentagramów lub czegoś w tym stailu...szukałyśmy , szukałyśmy aż wreszcie znalazłyśmy...po 6zł medaliony ,runa ,monety szczęścia i takie tam oczywiście kupiłyśmy medaliony bo jak by to miało byc inaczej...xD
Ja kupiłam sobie PENTAGRAM i PENTAKL SALOMONA
(dobra juz bd mówic po imieniu)
Olga kupiła PROGNOSTIKON
jeśli ktoś jest zainteresowany do czego służą te 3 symbole zamieszczam na dole linki z tłumaczeniem:
(1)PROGNOSTIKON
(2)PENTAGRAM
(3)PENTAKL SALOMONA
MARA

Zmarli powracają w snach...[?]

Siemka Wszystkim.

Tak jak i moje przyjacióły też nie do końca wierze w to co sie działo... Jak wcześniej laski pisały prawie wszystko się spełniło. Wcześniej jak się jeszcze tak za bardzo nie przyjaźniłyśmy, to próbowałyśmy to i owo... ale nie wiedziałyśmy o tym że chociaz jedna z nas Tego próbowała.! Kiedyś znalazłam zaklęcie "by mieć sen o zmarłej osobie". Spodobało mi sie, bo wiedziałam kogo chcę zobaczyć. Kilka lat temu zmarł mój wuja i chciałam Go zobaczyć, ale nie wiedziałam czy wogóle coś z tego całego czaru wyjdzie. Wykonałam zaklęcie, jak "kazał przepis" włożyłam zdjęcie i resztki świecy pod poduszkę. Minęła pierwsza noc... i nic. Zadnych snów, zadnych dziwnych zjawisk itp. po jakimś tygodniu miałam sen. Śnił mi się wujek. Widziałam Go w oknie, tylko na chwilke. Nie spojżał na mnie, wszedł do okna na moment i zniknął. Dziewczyny juz pisały jakie zaklęcia robiłyśmy więc już wiadomo :P mamy zamiar napewno robic kolejne voo doo. A co do innych zaklęc to tez jakies zapewne porobimy... wiec czekac na kolejne ^^ Pozdrówki
DEVIL. ^^
To jest to zaklęcie które wykonałam... o którym wcześniej pisałam...


By mieć sen o zmarłej osobieNiezbędne akcesoria:
*1 biała świeca
*zdjęcie lub obraz zmarłej osoby
*pentagram
Zapal świecę stojącą pośrodku pentagramu i wpatruj się w jej płomień przez kilka minut.Umieść obraz zmarłej osoby na wysokości oczu i wypowiedz zaklęcie:
"Odeszłeś (odeszłaś) na zawsze,
lecz dzięki temu czarowi,
przybędziesz do mnie poprzez me sny."
Połóż zdjęcie pod poduszkę.Pozwól świecy wypalić się do końca, po czym ją dogaś, i resztki świecy połóż pod poduszkę zawinięte w np. woreczek foliowy.Śpij na poduszce przez trzy noce by mieć sen o danej umarłej osobie.
Pzdr DEVIL